Brak poparcia dla piratów

[Geralf]

Perek, kasę można zawsze zarobić, czy w to chcesz wierzyć czy nie. Wyprowadzić psa sąsiadki, pomóc w sklepiku posprzątać lub poprzenosić parę skrzynek. Kto chce, to znajdzie jakiś sposób, ale że ty jesteś leń i nie chce ci się dupy ruszyć, i najłatwiej się czymś usprawiedliwić to już twój (lub jakiegokolwiek pirata) problem. Sam pobieram gry, ale zazwyczaj jeśli gra okaże się warta moich oczekiwań kupią ją, we wcześniejszym lub późniejszym terminie. A gry które mnie nie interesują. No cóż. Po prostu w nie nie gram (więc też nie pobieram).

A teraz trochę z innej beczki, mimo że Vares już ładnie to wytłumaczył. Piractwo to kradzież. Pobierz jakiś film, grę lub album i pójdź z tym na policji. Tak samo dostaniesz grzywnę lub co tam innego dają, ale dostaniesz. Gra sama w sobie nie jest przedmiotem materialnym, dlatego większość dzieciaków myśli że jeśli nie może tego dotknąć, to nie może tego również ukraść. Załóżmy że kiedyś zrobisz jakiś program, grę, album czy cokolwiek innego i ktoś będzie to pobierał zamiast kupować ów produkt. Jeśli byś o tym wiedział, też byś nie był z tego powodu szczęśliwy.