Jak mogę leczyć innych?

[Rickyy]

Witam. Jestem tutaj nowy. Moje pytanie jak w temacie. Czy mogę jakoś leczyć innych ludzi?

[Omen]

Ale w sensie, że w wiedźminie czy jesteś jakimś szamanem? O.o

[Rickyy]

w wiedzminie

[Vares]

Innych ludzi leczyć nie możesz. Tych nieinnych zresztą też. Ani tych wyjątkowych. Nikogo, oprócz siebie.

[Selene]

Egoizm wiedźmina... Właściwie to się nad tym zastanawiała... Jeśli chodzi o 2, to mogli by coś takiego zrobić... Dobra offtop mały..

[Vares]

Selene - oczywiście Gero może się podzielić eliksirem. Co tam, że jest to najzwyczajniej w świecie trucizna, która zabije dość szybko - ważne, że się rana zagoi

[Gorzałt]

Dokładnie. Eliksiry wiedźmińskie jak sama nazwa wskazuje są przeznaczone wyłącznie dla wiedźminów. Dla innych to się nie różni od arszeniku.

[Selene]

Zaraz, zaraz, zaraz, Panowie! Chwila, moment. O ile dobrze pamietam to nie wszystkie wiedźmińskie eliksiry i ziółka działały jak trutka na szczury. Skąd taki wniosek? A stąd, że Geralt podawał Triss leki (chyba przeciwbólowe i jakieś jeszcze) jak była chora w drodze do Ellander ( Itom sagi, jak jechali z Ciri). Poza tym wystarczy trochę pośledzić sagę i poczytać sobie o ziołach i ich działaniu w realnym świecie.

[NOKSION]

w wiedźminie była sytuacja uzdrowienia
w akcie I staruszka w domkach przed wioską prosi o białą mewę dla chorego syna w zamian daje pierścień wiecznego ognia

[Vares]

Biała Mewa to dla ludzi zwykły narkotyk, pewnie ma i działanie przeciwbólowe.
Geralt nie podał Triss wiedźmińskich eliksirów, a zwykłe zioła uśmierzające ból. Triss miała uczulenie na eliksiry, w których było choć trochę magii - a takie właśnie były wiedźmińskie miksturki. Wiedźmini byli od dziecka przyzwyczajani do działania swoich eliksirów, byli poddani mutacjom. Wszystkie prawdziwe wiedźmińskie eliksiry to była trucizna. Mieszanki tylko zaadaptowane przez nich, nie były już raczej trujące.

[Selene]

No dobra, niech wam będzie... Ale jak sam powiedziałeś Geralt podawał Triss zioła (odchodzę od wymiany poglądów na tmt. eliksirów) więc mógłby na tej samej zasadzie leczyć/uzdrawiać/pomagać (nazywajcie to jak chcecie) niezależnym postaciom w grze.

[Gorzałt]

Mógłby ale twórcy tego nie wprowadzili

[Legion]

Myślę że nie mógłby, ponieważ z tego co pamiętam Triss była chora, i dlatego zioła jej pomogły, podanie ziół mogłoby wyleczyć z zatrucia, ale częściej zdarzają się raczej obrażenia fizyczne typu złamania itp.
A myślę że na takie urazy zioła raczej nie byłyby w stanie pomóc

[Sangrienta_Rosa]

Ale chciałabym zauważyć pewną niezgodność. Dekokt Raffarda Białego jest szkodliwym(szkodliwszym od Jaskółki) eliksirem. A i tak można go podać wielu postaciom. W V akcie, jak te Sanitariuszki krążą po mieście, kilka z nich prosi o Dekokt Raffarda Białego, żeby mogły uleczyć rannych. Dlaczego niezgodność? No bo Jaskółka najpewniej zabiłaby człowieka, a Dekokt tylko go uzdrowi... Chyba że Jaskółka jest mniej szkodliwa tylko dla wiedźminów.

[Gorzałt]

Może te sanitariuszki podaję owy dekokt w dużo mniejszym stężeniu? mieszają go z wodą lub podają w bardzo małych ilościach? Bo przecież mają dużo osób na głowie a proszą tylko o jeden eliksir...