23-07-2010, 20:37,
|
|
Mejk z Rivi
Początkujący Wiedźmin
|
Liczba postów: 184
Liczba wątków: 7
Dołączył: 14-07-2010
|
|
RE: Wiedźmina z kobietami obycie, czyli związki Geralta.
Ja tam najbardziej lubiłem Triss, ale jak była jakaś inna okazja to korzystałem .
|
|
12-08-2010, 02:20,
|
|
JaSKier xD
Poddawany Próbom
|
Liczba postów: 15
Liczba wątków: 3
Dołączył: 12-08-2010
|
|
RE: Wiedźmina z kobietami obycie, czyli związki Geralta.
Wybrałem Shani ale po niej zaliczyłem m in. Celine, Elfke ( ^^ ) Panią Jeziora ( no wiecie najfajnieszy tyłek w Temarii)
|
|
12-09-2010, 22:47,
|
|
Izold
Poddawany Próbom
|
Liczba postów: 28
Liczba wątków: 1
Dołączył: 06-04-2010
|
|
RE: Wiedźmina z kobietami obycie, czyli związki Geralta.
(11-10-2009, 14:56)Gorzałt napisał(a): (11-10-2009, 01:47)Kryhan_ napisał(a): Wystarczy myśleć jak one i może się którąś zrozumie bo każda inna
W tym problem że nie da sie myśleć jak one chyba że zrobisz sobie przeszczep mózgu xD
Nic nie trzeba sobie przeszczepiać, wystarczy tylko tym mózgiem ruszyć. Choć nie ukrywam, aby zrozumieć kobietę, staranie musi być obustronne
A apropo tematu. Niezmiernie mnie w tej grze wkurzało to, że każdą babę, która stanęła na drodze Geralta, ten musiał wychędożyć. Daje to pojęcie, jakiż to niski próg moralny muszą mieć te niewiasty w prozie Sapkowskiego
I uważam, że zarówno Triss jak i Shani są warte zachodu, choć ta druga trochę bardziej. Wystarczy przyjrzeć się działaniom obu pań, podczas zarazy w Wyzimie. Shani nie bacząc na swoje bezpieczeństwo biega od szpitala do szpitala, a Triss? Triss knuje sobie intrygi na dworze królewskim xD
|
|
13-09-2010, 16:29,
|
|
pablo
Wiedźmin
|
Liczba postów: 407
Liczba wątków: 4
Dołączył: 22-01-2008
|
|
RE: Wiedźmina z kobietami obycie, czyli związki Geralta.
(12-09-2010, 22:47)Izold napisał(a): Niezmiernie mnie w tej grze wkurzało to, że każdą babę, która stanęła na drodze Geralta, ten musiał wychędożyć. Daje to pojęcie, jakiż to niski próg moralny muszą mieć te niewiasty w prozie Sapkowskiego Zgadza się, bliski kontakt z niektórymi paniami był odgórnie narzucany Geraltowi niezależnie od tego czy tego chciał czy nie. Na szczęście w grze nie mamy możliwości łatwego zaciągnięcia na siano dowolnie wybranej niewiasty (bo wtedy dosłownie trzeba byłoby rozumiec okrzyk "Wiedźmin! Trza dziewki pozamykać!"), a na resztę trzeba trochę "zasłużyć" (nie licząc tych, na które trzeba zwyczajnie zarobić).
|
|
13-09-2010, 19:19,
|
|
Izold
Poddawany Próbom
|
Liczba postów: 28
Liczba wątków: 1
Dołączył: 06-04-2010
|
|
RE: Wiedźmina z kobietami obycie, czyli związki Geralta.
(13-09-2010, 16:29)pablo napisał(a): (12-09-2010, 22:47)Izold napisał(a): Niezmiernie mnie w tej grze wkurzało to, że każdą babę, która stanęła na drodze Geralta, ten musiał wychędożyć. Daje to pojęcie, jakiż to niski próg moralny muszą mieć te niewiasty w prozie Sapkowskiego Zgadza się, bliski kontakt z niektórymi paniami był odgórnie narzucany Geraltowi niezależnie od tego czy tego chciał czy nie. Na szczęście w grze nie mamy możliwości łatwego zaciągnięcia na siano dowolnie wybranej niewiasty (bo wtedy dosłownie trzeba byłoby rozumiec okrzyk "Wiedźmin! Trza dziewki pozamykać!"), a na resztę trzeba trochę "zasłużyć" (nie licząc tych, na które trzeba zwyczajnie zarobić).
"Zasłużyć" xD Jeśli tym zasłużeniem miał być pierścionek z jarmarku lub pazur kikimory, to ja bym w tych realiach została chyba zakonnicą
Sic! Przypomniało mi się, że kapłanki Melitele Geralt także przecież bałamucił! To zostałabym...eee... No właściwie to nie mam pomysłu kim mogłabym zostać
|
|
|