Po czyjej stronie zakończyliście wiedźmina?

[AzarJaved]

Ja od niedawna mam wiedzmina i niemogłem się doczekać kiedy więc w niego zagram bo oglądałem serial i film a także czytałem sage i narazie jestem w IV akcie i po stronie zakonu bo mi scoia'tel nieodpowiadają są 3x gorsi od zakonu tak jak powiedział kolega wyżej i zamiezam dalej grac dalej po stronie zakonu więc polecam zakon i jezeli bede grał 2 raz to pujde stroną scoia'tel i wtedy zdecydowanie będe mógł zdecydować kto jest gorszy Pozrawiam

[AzarJaved]

Dziś zakończyłem wiedzmina mysląc ze po stronie zakonu jednak zakączyłem go neutralnie i dobze się z tym czuje


PS mam takie pytani gdy uzbiera sie wszystkie karty sexu to cos sie dostaje??

[blyscyk4]

Ja pierwszy raz byłam z elfami. Darze ich niezwykłą sympatią. Poza tym, uważam że to one walczyły w słusznej sprawie.

Teraz gram z zakonem, bo chcę zobaczyć zakończenie dla tej opcji. Ale nadal uważam, że najlepszym wyborem są elfy. Moją one swoje ideały. A zakon według mnie jest zły przecież WM to niby kto? Aniołek:-D?

[Kubik321]

Pierwszy raz byłem z Zakonem.Jakoś tak wybrałem bo nie chciało mi sie na bagno iść żeby u nich misje robić xD ale potem caly czas neutralnie

[Gwynnbleid]

Ostatni przeszedłem jako neutralny i chyba najbardziej mi pasowało być neutralnym, ponieważ jakoś wolałem się nie mieszać do spraw między zakonem, a wiewiórkami. Neutralnym było trudniej w V akcie, ale bardziej mi się podobała zbroja neutralna.

[tbook]

Ja wiedzmina przechodzilem 3 razy, za kazdym razem wyzszy poziom trudnosci i inna sciezka. Na najtrudniejszym bylem neutralny ciezko bylo w V akcie:|

[Kardean]

Wiewiórki walczące o słuszną sprawę? Chyba ktoś sagi nie czytał. Elfy zabijały cywili, rannych i prawdopodobnie dzieci też. Nie obchodziło ich: Winny czy nie, 3 lata czy 25. Dla nich każdy to był d'hoine (jeśli napisałem z błędem przepraszam), którego trzeba zabić. Jeśli mordowanie niewinnych jest walką o wolność to ciekawe jaka jest ta ich wyimaginowana wolność. Nie wiem jak Wy, ale ja w sadze doszedłem do takiego wniosku, że żadna rasa nie lubi elfów.

Ja przeszedłem grę po "wszystkich stronach barykady". Szkoda, że w grze nie ma prawdziwie neutralnej strony. Bo są takie" Scoia'tael, Zakon i Loża. Podobała mi się postać króla Radowida. Prawdziwy polityk i władca. Szkoda, że nie można w Wiedźminie działać w służbie królom. Założę się, że niejeden chciałby mieć Wiedźmina do wykonywania specjalnych zadań.

[blyscyk4]

W sadze elfy zabijały. Ale i tak je lubię:-P a tutaj chodzi o grę

[Biały-Wilk]

ja tak wybrałem:
2x Wiewiórki
1x Zakon
1x Neutralność

[Rivijczyk]

Ja się waham...
Z jeden strony lubię krasnoludy...a zwłaszcza Zoltana...
Ale nie przepadam za tym elfem z gaju druidów, nie przypadł mi do gustu. Nid chcę się narazić ludziom.

Lubię Zygfryda, ale nie lubię Zakonu, nie popieram ''walki o wolność'' Wiewiórek. Nie chce się narazić nieludziom.

Neutralność, no...nie wiem, nie chcę się narazić ludziom i nieludziom. Chętnie wybrałbym neutralność, ale nie chcę żeby zaatakował mnie Zakon i Wiewiórki jednocześnie.

Ktoś mi może doradzić, jedno jest pewne chcę żeby nieludzie mieli tą wolność, ale nie chcę narażać się ludziom. Oczywiście jest na razie w III akcie więc może polubię ''szefa'' Scioa'tel czy jak im tam ;D. Może mi ktoś podać ogólne skutki każdego wyboru? Chodzi o stosunki ze stroną przeciwną, wiem, że jeśli staniemy po stronie Zakonu Zygfryd chyba zostanie Wielkim Mistrzem, jeśli neutralni Triss doradczynią, a jeśli elfami będzie amnestia. Tylko jakie będą stosunki z każdym?